Jerzy Stachyra zmuszony do złożenia wyjaśnień w sprawie stałego zamieszkiwania na terenie powiatu, co uprawniałoby go do startu w wyborach do Rady Powiatu Zgorzeleckiego, przedstawił na tę okoliczność kuriozalny “dowód”.
Wiele wskazuje na to, że wobec wątpliwości dotyczących posiadania przez Jerzego Stachyrę biernego prawa wyborczego, aby ratować sytuację zaczął on zbierać dowody na to, że zamieszkuje stale na terenie Bogatyni. Jednym z “dowodów”, które przedstawił Andrzejowi Weychanowi, Przewodniczącemu Rady Powiatu, było oświadczenie “sąsiada”, tj. osoby, która mieszka w sąsiedztwie mieszkania, w którym ma mieszkać Jerzy Stachyra. Mieszkanie należy do pasierba Jerzego Stachyry, a ten utrzymuje, że zostało mu użyczone, o czym napisaliśmy szczegółowo w artykule “Czy Andrzej Weychan zbada oświadczenie majątkowe Stachyry?”.
Oświadczenie podpisane w czerwcu 2024 roku brzmi: “ Oświadczam, że w ostatnich miesiącach widywałem pana Jerzego Stachyra w moim sąsiedztwie. Widuję również jego samochód (białe XXXX XXXXX XXXXXX) Na parkingu budynku nr XXX przy ulicy XXXX.”.
Oświadczenie jest wręcz niepoważne, ponieważ wynika z niego że sąsiad widuje samochód Jerzego Stachy i jego samego, co oczywiście w żaden sposób nie dowodzi, że Jerzy Stachyra mieszka Bogatyni. Najprawdopodobniej sąsiad obawiał się podpisać treść, która by jednoznacznie wskazywała, że Jerzy Stachyra mieszka w tym miejscu, żeby nie narazić się na odpowiedzialność z tytułu poświadczenia nieprawdy.
Oczywiście nie można wykluczyć, że Jerzy Stachyra rzeczywiście bywał w mieszkaniu pasierba. Mógł go przecież odwiedzać.